Zdrowe nasiona ostropestu zawierają nawet 30% tłuszczu – z czego około 60% stanowi, zmniejszający poziom „złego cholesterolu” we krwi, kwas linolowy. Co ciekawe, kwas linolowy niweluje także ryzyko zachorowania na miażdżycę oraz chorobę niedokrwienną serca – dzięki działaniu obniżającemu stężenie triglicerydów, czyli znajdujących się we krwi lipidów. To właśnie dzięki prozdrowotnemu działaniu kwasu linolowego – ekologiczny olej z nasion ostropestu cieszy się tak dużym zainteresowaniem. Naturalny olej z ostropestu to nie tylko sprawdzony sposób na wysoki cholesterol, ale także na infekcje bakteryjne i grzybicze. Nakładany bezpośrednio na skórę – wspiera leczenie trądziku, wykazując działanie łagodzące. Ostropest plamisty to nic innego jak roślina z rodziny astrowatych, nieco podobna do ostu (być może dlatego nazywana bywa „świętym ostem”) – charakteryzująca się ostrymi kolcami. Dzięki wysokiej zawartości sylimaryny – kompleksu flawonolignanów (związków chemicznych, będących pochodnymi flawonoidów, czyli naturalnych związków bioaktywnych o działaniu przeciwzapalnym i przeciwutleniających) – chroni wątrobę, wspomagając jej regenerację oraz hamując zmiany martwicze. Olej z nasion ostropestu sprawdzi się też w przypadku cukrzyków – zaleca się spożywać go 30 minut przed pierwszym posiłkiem, na czczo.

 
- Chociaż nasiona ostropestu zwykle bywają kojarzone ze zdrowym kwasem linolowym, warto pamiętać też o zawartym w nich kwasie oleinowym, czyli omega 9 – mówi Sandra Kania, dietetyk – Podobnie jak kwas linolowy, pomaga on utrzymać prawidłowy profil lipidowy we krwi – co więcej, spowalnia procesy starzenia (dzięki zawartemu w niej naturalnemu przeciwutleniaczowi – witaminie E) oraz dba o układ nerwowy. Olej z nasion ostropestu reguluje też ciśnienie tętnicze krwi – pamiętajmy jednak o tym, by (prócz zdrowego kwasu omega 9) stosować też omega 3 i 6, najlepiej w tak zwanej „złotej proporcji”, czyli 1:5 – 1:6.