Czy na diecie keto – obejmującej spożywanie nie więcej niż 50 gramów węglowodanów dziennie – można jeść bułkę tartą? Jak się okazuje – jak najbardziej! Wszystko zależy od tego z czego została ona wykonana. Bułka, w której jak najbardziej możemy panierować produkty – bez konieczności „łamania” podstawowej zasady keto – powinna bazować na mące migdałowej (a nie, jak standardowa, na pszennej). Inną alternatywą dla tradycyjnej bułki tartej – doskonałej do panierowania nie tylko mięs, ale i warzyw (na przykład chrupiącego kalafiora) pozostaje mąka kokosowa, która dodatkowo nadaje im interesującego aromatu. Nie wszyscy wiedzą, że „tradycyjna” bułka tarta jest produktem wysokowęglowodanowym – którego regularne spożywanie na diecie keto, po prostu, nie miałoby sensu. Na szczęście, dzięki „lżejszym” zamiennikom (o znacznie niższej zawartości tak zwanych „węgli”) – możemy cieszyć się chrupkością dań oraz pysznym smakiem panierki. Aby samodzielnie przygotować keto bułkę tartą wystarczy zaopatrzyć się w wiórki kokosowe bądź mielone migdały (możemy również zmielić je samodzielnie, zawsze po wcześniejszym ich zblanszowaniu we wrzątku), a następnie rozłożyć je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i wysuszyć (w 100 stopniach Celsjusza, około 1-1,5 godziny). W ten sposób przygotowane wiórki czy migdały miksujemy następnie w blenderze – do momentu pozbycia się jakichkolwiek większych „drobinek”. Następnym etapem pozostaje już zmieszanie migdałów bądź wiórków z babką jajowatą (w zbliżonej do nich ilości) i dodanie ulubionych przypraw – na przykład czosnku czy papryki, jeśli zależy nam na uzyskaniu nieco ostrzejszego, bardziej wyrazistego aromatu. Panierkę możemy wykorzystać nie tylko do popularnych na keto steków kalafiorowych, ale również do łososia czy kurczaka - a jeśli nie mamy czasu i ochoty, aby samodzielnie zająć się przygotowaniem niskowęglowodanowej panierki, warto poszukać jej w sklepie ze zdrową żywnością, również tą dedykowaną diecie ketogenicznej.