Chociaż dieta planetarna powstała zaledwie 4 lata temu – dzisiaj coraz chętniej sięgają po nią nie tylko miłośnicy zdrowego żywienia, ale wszyscy ci z nas, którzy są zainteresowani nowinkami ze świata diet. Pomysł na dietę planetarną (jak sama nazwa wskazuje) powstał z troski o naszą planetę – łącząc korzyści zdrowotne u osób ją stosujących wraz z działaniami przyjaznymi środowisku naturalnemu. Dieta planetarna została zaproponowana w 2019 roku przez Komisję EAT-Lancet, a jej głównym założeniem jest stosowanie produktów jak najmniej przetworzonych oraz ograniczenie spożycia cukru i czerwonego mięsa. Eksperci opracowujący dietę stwierdzili, że dzięki bazowaniu na składnikach pochodzenia roślinnego, marnowałoby się znacznie mniej jedzenia niż teraz – a osoby będące na diecie planetarnej rzadziej dotknięte byłyby nadwagą i otyłością. Jednak dieta planetarna to nie tylko owoce i warzywa – to także zdrowe, roślinne tłuszcze (na przykład 50 gramów orzechów dziennie), przetwory mleczne (do 250 gramów na dobę) oraz pełnoziarniste produkty zbożowe (230 gramów w ciągu dnia). Jak się okazuje, nie wszystkie owoce i warzywa zalecane są w ilości 200-600 gramów dziennie – te zawierające sporo skrobi (na przykład ziemniaki i bataty) rekomenduje się spożywać znacznie mniej (do 100 gramów dziennie).

Jak wygląda kwestia jedzenia mięsa wśród osób stosujących dietę planetarną? Nie jest ono wykluczone (prócz czerwonego), jednak główne źródło cennego białka w tego rodzaju diecie stanowią nasiona roślin strączkowych – takich jak soja, fasola czy ciecierzyca. Ciekawym aspektem jest też zalecana dzienna ilość cukru w diecie planetarnej – oczywiście, dobrze gdy jest go jak najmniej bądź wcale, jednak specjaliści tworzący ten styl żywienia ustalili, by nie przekraczać 31 gramów cukru w ciągu dnia.
 
- Dieta planetarna to połączenie dwóch korzyści – zdrowotnej i środowiskowej – zauważa Sandra Kania, dietetyk – Choć na początku przestrzeganie zalecanych gramatur poszczególnych produktów może wydawać się nieco skomplikowane, dieta planetarna rzeczywiście może przyczynić się do niemarnowania żywności oraz zmniejszyć ryzyko zachorowania na choroby cywilizacyjne. Jeśli nie czujemy się na siłach, aby od razu wdrożyć wszystkie te zalecenia – spróbujmy ograniczyć czerwone mięso i cukier, a następnie, małymi krokami, odstawiać żywność wysoko przetworzoną. Tego typu dieta sprawdzi się też w przypadku chęci zredukowania wagi – pamiętajmy jednak, że działanie „na własną rękę” może nie tylko nie przynieść nam oczekiwanych efektów, ale także negatywnie wpłynąć na stan naszego organizmu.