Płaskurka to nic innego jak pszenica – pochodząca z obszarów obecnej Turcji, gdzie uprawiano ją już 10 000 lat przed naszą erą. Ze względu na to, że doskonale czuje się w polskim klimacie – wielu producentów mąk i makaronów wykorzystuje ją w swoich produktach. Jak się okazuje, zdrowa płaskurka to nie tylko cenne dla naszego organizmu białko, ale także szereg witamin – między innymi B1, E czy PP. Pszenica tego typu zawiera także wapń oraz fosfor, a jej uniwersalność zastosowania w kuchni – na przykład do ciasta, naleśników, chleba czy jako dodatek do zup i sałatek – sprawia, że coraz to więcej miłośników ekologicznych smaków, decyduje się na jej obecność w codziennym „menu”. Cechą charakterystyczną zdrowej płaskurki jest jej delikatnie orzechowy posmak oraz subtelny, miodowy zapach – co sprawia, że naturalnie urozmaica aromat wielu potraw. Nie wszyscy wiedzą, że to właśnie pszenica płaskurka jest mniej alergiczna niż inne jej gatunki – co więcej, wspomaga leczenie migreny i anemii oraz świetnie sprawdza się osobom, będącym na diecie odchudzającej. W porównaniu do innych rodzajów pszenicy – zawiera więcej błonnika, co przekłada się na dłuższe uczucie sytości po zjedzeniu produktów przygotowanych na jej bazie. W sklepie z bio żywnością znajdziemy dziś nie tylko zdrowy makaron czy mąkę z płaskurki, ale także kaszę manną i kuskus – które z powodzeniem urozmaicą nasze śniadanie!
- Płaskurka, wraz z samopszą, nie bez powodu nazywane są „pszenicami pradawnymi” – zauważa Sandra Kania, dietetyk – Płaskurkę uprawiano już w starożytności, jest ona z resztą jednym z pierwszych „udomowionych” zbóż na Bliskim Wschodzie. Osobiście lubię piec z jej pomocą ciastka – które naturalnie staja się delikatnie orzechowe! Ich ciemniejszy (charakterystyczny dla płaskurki) kolor - sprawia, że dekorowanie domowych wypieków staje się jeszcze przyjemniejsze!