Czy wiesz, że indeks glikemiczny physalis – znanej również pod nazwą „miechunka” czy „wiśnią peruwiańską” – wynosi zaledwie 15? Być może to właśnie dlatego coraz to więcej z nas decyduje się wdrożyć ten egzotyczny owoc o interesującym smaku w swoją codzienną, zdrową dietę. Physalis to nic innego jak rodzaj roślin z rodziny psiankowatych – co ciekawe, obejmujący nawet 124 gatunki! Nie jest tajemnicą, że miechunka (jaką możemy znaleźć w sklepach z bio żywnością), ze względu na swoją specyficzną wielkość i kształt – niejednokrotnie budzi w nas pytania: jak jeść, do czego dodać, traktować samodzielnie czy jako dodatek? Jak się okazuje, zarówno jedzenie physalis solo jak i w formie pysznego dodatku (na przykład do sałatki owocowej) może okazać się „strzałem w dziesiątkę”! Wszystko za sprawą delikatnej kwasowości, jakiej dodaje potrawom. Miechunka doskonale sprawdzi się też jako urozmaicenie koktajlu, jogurtu, musli czy owsianki. Nie wszyscy wiedzą, że ten bogaty między innymi w tiaminę owoc z powodzeniem spożyjemy również z kaszą, ryżem czy makaronem (w wersji na słodko). Physalis możemy wdrażać w swoje codzienne „menu” zarówno na surowo, jak i po obróbce termicznej – w postaci aromatycznego dżemu czy konfitury. Co ciekawe, świeże owoce miechunki to nie tylko miękki, soczysty miąż, ale również niewielkich rozmiarów, jadalne pestki. I choć największą wagę rzeczywiście przywiązuje się do wyglądu i smaku jej owoców – nie można przejść obojętnie obok charakterystycznych listków, przypominających nieco dzwoneczki. Warto zapamiętać, że pyszne i zdrowe owoce physalis są jedyna jadalną częścią tej rośliny – ponieważ zarówno jej korzenie, jak i liście mogą okazać się trujące dla nas, ludzi. Jak się jednak okazuje, cenna tiamina to niejedyna witamina, jaką znajdziemy w miechunce – „wiśnia peruwiańska” bogata jest też w szereg innych składników odżywczych, na czele ze wspierającą odporność witaminą c, poprawiającą wzrok i wygląd skóry witaminą A czy ryboflawiną, która pomaga w utrzymaniu prawidłowej pracy dróg oddechowych i błon śluzowych. Co istotne – zdrowa miechunka to także naturalny antyoksydant, co oznacza, że jej regularne przyjmowanie może przyczynić się do spowolnienia reakcji utleniania w organizmie, co przekłada się na opóźnienie procesów starzenia.

 
- Miechunka to mały, egzotyczny owoc, przypominający nieco pomidora koktajlowego – mówi Sandra Kania, dietetyk – Jeszcze nie tak dawno mało znany w Polsce, dziś zajmuje ważne miejsce na stołach wielu z nas. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na swój rozmiar i kształt – umożliwiający potraktowanie go jako ciekawego smakowo dodatku do wielu potraw. Osobiście uwielbiam wrzucać kilka owoców physalis do owsianki – tak, aby uzyskać pożądany, słodko-kwaśny aromat. Co ciekawe, walory smakowe miechunki niektórym z nas przypominają te pochodzące od ananasa czy agrestu. Chcąc wybrać miechunkę dla siebie i swoich bliskich – nie musimy decydować się wyłącznie na jej świeżą formę, ale również tę suszoną, która zachowuje zarówno wartość odżywczą owocu, jak i jego naturalną słodycz.