Colostrum wołowe – nazywane także „młodziwem” bądź „siarą bydlęcą” – to nic innego jak substancja, która wydziela się przez gruczoły mleczne krów zarówno w końcowym etapie ciąży, jak i pierwszych dniach po porodzie, charakteryzująca się gęstą konsystencją, żółtą barwą oraz lekko kwaśnym odczynem (pH 6,4). Colostrum wołowe bogate jest między innymi w cenne aminokwasy egzogenne, immunoglobiny oraz laktoferynę, która posiada zdolność wiązania żelaza niezależnie od enzymów proteolitycznych czy panującego poziomu pH. Co ciekawe, zawarty w colostrum wołowym lizozym – wykazuje silne działanie antybakteryjne, naturalnie wzmacniając organizm. Lizozym w colostrum znajdziemy w znacznie większych ilościach niż w mleku produkowanym w późniejszym czasie – a dzięki witaminom, takim jak C, A, B1, B2, B6 czy składnikom mineralnym w postaci wapnia, sodu, fosforu, magnezu i potasu, colostrum wołowe staje się coraz to chętniej suplementowane nawet przez te osoby, które wcześniej podchodziły do niego nieco sceptycznie. W zdrowym młodziwie obecne są też substancje takie jak wspierająca rozwój układu odpornościowego kolostrynina czy obniżająca ciśnienie krwi laktoalbumina. Jak siara wołowa, to i liczne hormony oraz cytokiny – mające za zadanie stymulację wzrostu młodego organizmu, co oznacza dla nas dodatkowe wzmocnienie na co dzień. Nie wszyscy wiedzą, że laktozy w naturalnym młodziwie jest na tyle niewiele, że z powodzeniem stosować mogą ją nawet osoby jej nietolerujące. Komu cenne kolostrum sprawdzi się najbardziej? Przede wszystkim osobom aktywnym, trenującym na co dzień, sportowcom – ze względu na swoje działanie zwiększające wydolność organizmu podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. Colostrum wołowe to także skuteczna antyoksydacja na co dzień – co przekłada się na efektywniejszą regenerację, między innymi po treningu – oraz realne wsparcie układu pokarmowego. Wszystko za sprawą bakteriobójczego działania, ukierunkowanego na Helicobacter pyroli, która może powodować stany zapalne i wrzody żołądka.