Plastrowanie dynamiczne (nazywane również „kinesiotapingiem”) opiera się na leczeniu specjalnie przeznaczoną do tego, elastyczną taśmą - poprzez której aplikację, przy pomocy 6 technik korekcyjnych, można uzyskać różny efekt – w zależności od potrzeb. Dzięki wyjątkowym właściwościom taśmy – zbliżonej strukturą do ludzkiego naskórka – poprawa ruchliwości stawów staje się dostępna niemalże na wyciągnięcie ręki. Ważne, aby stosując kinesiotaping, poddawać się terapii pod okiem doświadczonego specjalisty. Niestety, problemy ze stawami, więzadłami i ścięgnami stają się zmorą wielu z nas – nie tylko ze względu na siedzący, „zastygły” styl życia, ale również napięcie, które odczuwamy między innymi w karku. Kluczem powodzenia terapii plastrowaniem jest odpowiedni dobór jej napięcia – oraz wzmacnianie organizmu od wewnątrz właściwą suplementacją.

- W kinesiotapingu wyróżniamy korekcję mechaniczną, powięziową, przestrzeni, więzadłową lub ścięgnową, funkcjonalną oraz krążeniową bądź limfatyczną – mówi Łukasz Szczotka, fizjoterapeuta z Kędzierzyna-Koźla na Opolszczyźnie – Wskazania do rozważenia plastrowania dynamicznego to między innymi tak zwany „łokieć tenisisty”, bóle kręgosłupa, barku czy kolan, a także leczenie kontuzji oraz urazów. Co do suplementów – za wsparcie fizjoterapii może posłużyć dobrej jakości kolagen, który zaleca się nie tylko osobom mającym problem z elastycznością ścięgien, ale równiż tym, którzy chcą poprawić stan swojej cery. Wybierając zdrowy kolagen – warto zwrócić uwagę na jego skład. Dobrze też wprowadzić go w codzienną dietę w formie żywności – serwując raz na jakiś czas podroby, golonkę, galaretki owocowe i warzywne. Pamiętajmy, że nie warto czekać aż ból minie sam – lub że w magiczny sposób usunie go tabletka przeciwbólowa. Im szybciej zgłosimy się z problemem do specjalisty – tym szybciej przyjdą satysfakcjonujące nas rezultaty.