Szacuje się, że jedno z najczęstszych zaburzeń pracy tarczycy – jej przewlekłe, autoimmunologiczne zapalenie, kryjące się pod nazwą „Hashimoto” - dotyka nawet 800 tysięcy Polaków. Co ciekawe – 10 razy częściej chorują na nie kobiety, które – prócz odczuwania zwiększonej senności i zmęczenia, pojawienia się opuchlizny na twarzy czy walki z nadmiernie suchą skórą, osłabionymi paznokciami oraz wypadającymi włosami – niejednokrotnie mierzą się z trudnością utraty wagi. Dla kobiet - chcących wyglądać i czuć się dobrze w mniejszym rozmiarze - jest to nie lada wyzwanie. Na szczęście świadomość społeczna, związana ze zdrowiem wzrasta - a coraz więcej z nich uczęszcza do dietetyka, który realnie wspiera je w nieco wolniejszym niż u reszty procesie redukcji wagi. Dlaczego osoby cierpiące na Hashimoto nie chudną?

- Oczywiście utrata masy ciała nadal może się odbywać – mówi Sandra Kania, dietetyk – Co prawda - u osób mających Hashimoto – przemiany metaboliczne mogą zwolnić nawet o połowę, jednak nie oznacza to, że zdrowe chudnięcie nie jest już możliwe. Wśród swoich pacjentek, które nagle zaczęły przybierać na wadze – zauważyłam, że rzeczywiście jedną z przyczyn szybkiego wzrostu masy ciała, może być Hashimoto. Zdarza się, że panie, odwiedzające mój gabinet, już na starcie procesu odchudzania są bardzo mocno zdemotywowane nagłą zmianą swojego wyglądu. Aby zdrowo i skutecznie chudnąć na Hashimoto – przede wszystkim należy ją leczyć! W tym  pomoże lekarz.
W codzienną, zdrową dietę warto wdrożyć też organiczny selen – wspierający spadek przeciwciał tarczycowych – oraz aktywność fizyczną, na początek w formie spacerów, lekkich ćwiczeń w domu czy chwili dla siebie na pływalni. Kolejnym etapem może być zamiana ulubionych słodyczy na owoce, zdrowe orzechy czy gorzką czekoladę. Dobrze jest też wypijać herbatkę usprawniającą metabolizm. Nie da się ukryć, że to właśnie metoda małych kroków jest najskuteczniejsza – grunt to znaleźć dobrego specjalistę i zadbać o swoje zdrowe nawyki – w żywieniu i treningach - na co dzień!