Czy wiesz, że nieleczone SIBO może pociągać za sobą niekorzystne skutki zdrowotne (takie jak chociażby niedobór witaminy B12)? SIBO to nic innego jak zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego – stan, w którym jelicie cienkim mamy do czynienia ze zwiększoną liczbą bakterii. Nie wszyscy wiedzą, że w optymalnych warunkach jelito cienkie zawiera niewielką liczbę bakterii – a kiedy pojawia się ich zbyt wiele, taki stan rzeczy może objawiać się kilkoma istotnymi symptomami. Do najważniejszych z nich należą oczywiście wzdęcia, bóle brzucha, biegunki czy uczucie pełności jamy brzusznej. Co więcej, w zaawansowanym stadium choroby mogą wystąpić wyżej wspomniane niedobory witaminy B12, zmiany skórne w postaci tak zwanej „osutki” (wysypki), utrata masy ciała, a nawet niedożywienie. Co zrobić w przypadku, gdy podejrzewamy u siebie SIBO? Przede wszystkim – udać się do lekarza, który na podstawie badań określi dalszy plan działania. Na jaką dietę warto postawić przy zespole rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego? Jak się okazuje, optymalnym stylem żywienia przy tego rodzaju dolegliwościach, może okazać się LOW FODMAP – zakładające zmniejszone spożycie słabo wchłanianych, a przy tym łatwo fermentujących oligo-, di- oraz monosacharydów i polioli (sorbitrolu, ksylitolu, maltitolu, mannitolu). Po jakie produkty możemy sięgać więc przy SIBO? Między innymi po mleko bez laktozy, pieczywo bezglutenowe, mięso, ryby, tofu, jaja, niektóre owoce (na przykład banany, kiwi i maliny) oraz warzywa (takie jak dynia, pietruszka, seler, marchew, ogórek).